Shopping time New INSPIRATION #Mohito

Witajcie...

Może standardowo Was witam, ale lubię muzykę... Ona wycisza, relaksuje i wszystko z nią staję się przyjemniejsze. Dlatego czytanie bloga wraz z muzyką w tle, uważam za dobry pomysł zawsze. 

W poprzedni weekend wybrałam się w celu poszukiwania nowych inspiracji, nie każdy z Nas lubi zakupy online, a jeśli tak jest to warto wybrać wolny dzień i ze spokojem poszukiwać interesujących ubrań, oraz łączyć je ze sobą. Kocham te dni, które mam wolne od pracy i planuje go na wyjazd, aby dokonać uzupełnienia kolekcji w mojej szafie. Wtedy się nie spieszę, wtedy właśnie mam czas dla siebie, każda z kobiet go potrzebuje. Chodzę spokojnie po sklepach, od jednego do drugiego, łączę ubrania w głowie, konstruuję ciekawe stylizację i kontroluje ceny (gdyż jest to indywidualnie uzależnione od każdego, kto jakim budżetem dysponuje na dany zakup). W tygodniu polecam zakupy od rana, wtedy jest mniej ludzi, większy spokój, natomiast w weekendy późnym wieczorem np. 2 godziny przed zamknięciem galerii, to jest naprawdę dobry czas na zakupy. Mamy wrzesień, każda z Nas potrzebuje coś nowego, czy to buty, torebkę, kurtkę, a może inne dodatki czy ubrania. Teraz w sklepach sieciowych, można spotkać się z kolorystyką: beżową, khaki, bordo, czerń i szary. Przede wszystkim tej jesień modne są poncza, albo szerokie ciepłe szale, którymi możemy się owinąć jak "kocem". W Mohito spotkałam wiele interesujących swetrów, długie, krótkie, wkładane przez głowę, luźne golfy, zapinane sweterki i luźne narzutki. Dodatkowo wiele ciekawych nowych botek, oczywiście przede wszystkim w kolorze czarnym, które będą pasowały nam do wszystkiego, mnie natomiast urzekły zamszowe, połączone z ekoskórą, z czubkiem w szpic (jak dla mnie są obłędne) do tego dobrałabym czarne spodnie z okuciami metalowymi, ponczo w kartę (jak na zdjęciu ze sklepu Mohito w galerii Amber - Kalisz) kapelusz z H&M, którym również mam na zdjęciu oraz zwykły prosty czarny golf. Takie zestawienia właśnie lubię. Sama wybierając się na poszukiwania ubrałam coś wygodnego.

Mój duży pojemny shopper z Stradivarius z kolekcji limitowanej. Jest bardzo duży jak już to wcześniej zaznaczyłam, a model bardzo mi się podoba. Wygląda na solidną i właśnie nią jest.

Ten sweterek zakupiłam w lokalnym sklepie w Ostrowie Wielkopolskim, gdyż mam takie dni, które lubię spędzać na zakupach ale w mieście, a nie galerii. Wspieranie lokalnych przedsiębiorstw jest także istotne, oraz już przekonałam się nie tylko raz, że właśnie w takich sklepach możemy kupić rzeczy pojedyncze, niepowtarzalne, które są dobrej jakości. W tych sklepach przedsiębiorcy nastawiają się na pojedynczych klientów i starają wybierać się rzeczy interesujące, czasami jest tylko kilka sztuk z danego modelu. Sweterek ten ma bardzo wyrazisty czerwony kolor, ciepły i wygodny, a liczy się to by czuć się wygodnie. 

Moja stylizacja

Jeansy - Pull&Bear

Kardigan - local shop

T-shirt - Friendtex

Shoes - Zara 

Bag - Stradivarius